
Sztuczne oczka, włóczka, wstążki, stary ciuch, tapety, papiery czerpane, karton, akryle, pisak. Zaśmiecony pokój. Cała tubka kleju do drewna (lol) i masa roboty. Szczerze, nie jestem zadowolona z efektu, bo powinnam się do tego zabrać całkiem inaczej. Za rzadko robię kolaże i dlatego nie mam wprawy, zapomniałam wszystkiego, czego nauczyłam się przy ostatnim kolażu. Następnym razem będzie znacznie lepiej, obiecuję. Ten art wygląda jak posklejane elementy śmietnika...
Co tam jeszcze... Aha, zupełnie przypadkiem natrafiłam na twórczość takiej oto lalkarki [link] - patrzę na to i nie mogę oczu oderwać. Dla mnie to coś idealnego w każdym calu. Aż poczułam chęć






Wyciągnęłam akwarele z szuflady w końcu! Ile można w Photoshopie...

Szkoda tylko, że te akwarele idą na takie bzdurne obrazki :PP
PS. Szukając lalkowych inspiracji natknęłam się też na: [link][link][link][link][link], jeżeli kogoś też to interesuje ;)