W zeszły weekend brałam udział w 24 Hour Comics Day, gdzie zadaniem uczestników było narysowanie na zadany temat 24 stron komiksu w ciągu 24 godzin.
![]()
Nie dość, że daliśmy się zamknąć na weekend w szkole, to jeszcze tegorocznym tematem była "Edukacja". Z portretu spoglądał na nas bardzo groźnie wyglądający papież. Ale przetrwaliśmy - do wieczora pijąc hektolitry kawy, o świcie śpiewając piosenki Disneja. Odkryłam, że da się rysować w każdych warunkach - czy to trzęsąc się ze śmiechu, czy to śpiąc.
Scenariusza praktycznie nie stworzyłam. Ostatnie sześć stron powstało już zupełnie samo, bo nie miałam pojęcia, do czego ja właściwie zmierzam. Nie wiem, jakim cudem to wszystko się narysowało. Ale jakoś się udało. Skończyłam o dziewiątej rano, choć byłam niesamowicie martwa (co chyba widać na zdjęciu powyżej) i ubabrana tuszem, a całą drogę powrotną w pociągu przespałam (śniły mi się tańczące obiektywy, źle ze mną). Dziękuję wszystkim super ludziom z 24 Hour Comics Day za mega klimat, żarciki i wspólne rysowanie, a poniżej prezentuję te moje ekspresowe, 24-stronicowe bazgroły!
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()

Nie dość, że daliśmy się zamknąć na weekend w szkole, to jeszcze tegorocznym tematem była "Edukacja". Z portretu spoglądał na nas bardzo groźnie wyglądający papież. Ale przetrwaliśmy - do wieczora pijąc hektolitry kawy, o świcie śpiewając piosenki Disneja. Odkryłam, że da się rysować w każdych warunkach - czy to trzęsąc się ze śmiechu, czy to śpiąc.
Scenariusza praktycznie nie stworzyłam. Ostatnie sześć stron powstało już zupełnie samo, bo nie miałam pojęcia, do czego ja właściwie zmierzam. Nie wiem, jakim cudem to wszystko się narysowało. Ale jakoś się udało. Skończyłam o dziewiątej rano, choć byłam niesamowicie martwa (co chyba widać na zdjęciu powyżej) i ubabrana tuszem, a całą drogę powrotną w pociągu przespałam (śniły mi się tańczące obiektywy, źle ze mną). Dziękuję wszystkim super ludziom z 24 Hour Comics Day za mega klimat, żarciki i wspólne rysowanie, a poniżej prezentuję te moje ekspresowe, 24-stronicowe bazgroły!























