Pewnego razu wyjrzałam sobie za okno, a tam dzieciaki kuzynka z koleżanką rysowały kredą po jezdni, dosłownie każdy centymetr zarysowany. Wspomnienia ożyły, wybiegłam dorysować też coś swojego, pokazałam im, jak się gra w klasy... A pamięta ktoś jeszcze, jak się skakało przez gumę? *Łza tęsknoty w moich babcinych oczach.* To było ze dwieście lat temu...
![]()
Tak poza tym to będę offline przez czas jakiś, ale we wrześniu spodziewajcie się postów. Do następnego razu!

Tak poza tym to będę offline przez czas jakiś, ale we wrześniu spodziewajcie się postów. Do następnego razu!
