Jakiś czas temu w ramach zajęć z malarstwa zrobiłam swoją wersję Luwru. :)
![]()
![]()
![]()
![]()
Pomysł spotkał się z naprawdę pozytywnym odbiorem. Jestem w szoku, ale ludzie kupują moje "reprodukcje", wieszają je u siebie i wysyłają mi zdjęcia. To jest tak super miłe. :')
![]()
I jakoś z rozpędu zrobiłam jeszcze Van Gogha z Mona Lisą na randce oraz Damę z łasiczką na spacerze.
![]()
A ostatecznie skończyło się animacją (jestem naprawdę biedna i początkująca w tego typu filmikach, ale kiedyś może zrobię jakiś porządny...). :P
Najtrudniejszy do namalowania okazał się mój ulubiony Vincent van Gogh (dlatego powstało kilka wersji). Chyba niepotrzebnie starałam się połączyć jego sposób malowania z moim, przez co nie potrafiłam dopasować go do pozostałych obrazków.
![]()
I tyle. :) Cały projekt miał być formą żartu i mam nadzieję, że nie uraziłam żadnych wielbicieli dobrej sztuki (sama jestem ogromną fanką przede wszystkim van Gogha i Klimta).




Pomysł spotkał się z naprawdę pozytywnym odbiorem. Jestem w szoku, ale ludzie kupują moje "reprodukcje", wieszają je u siebie i wysyłają mi zdjęcia. To jest tak super miłe. :')

I jakoś z rozpędu zrobiłam jeszcze Van Gogha z Mona Lisą na randce oraz Damę z łasiczką na spacerze.

A ostatecznie skończyło się animacją (jestem naprawdę biedna i początkująca w tego typu filmikach, ale kiedyś może zrobię jakiś porządny...). :P
Najtrudniejszy do namalowania okazał się mój ulubiony Vincent van Gogh (dlatego powstało kilka wersji). Chyba niepotrzebnie starałam się połączyć jego sposób malowania z moim, przez co nie potrafiłam dopasować go do pozostałych obrazków.

I tyle. :) Cały projekt miał być formą żartu i mam nadzieję, że nie uraziłam żadnych wielbicieli dobrej sztuki (sama jestem ogromną fanką przede wszystkim van Gogha i Klimta).