Już po 24 Hour Comics Day. W skrócie przybliżę, jak taka impreza wygląda: w sobotę rano przenoszę się do innej czasoprzestrzeni, potem dzieją się różne dziwne rzeczy i po 24 godzinach znajduję się w skm-ce w drodze do domu, i wtedy nagle odkrywam u siebie w plecaku 24-stronicowy komiks.
W tym roku tematem było "10" i od razu pomyślałam o akcji dziejącej się w dniu dziesiątych urodzin głównego bohatera. Dziesiąte urodziny to czas, kiedy czeka się na list z Hogwartu (ja czekałam na Piotrusia Pana), którego ostatecznie nikt nigdy się nie doczeka. Prędzej czy później przychodzi prawdziwe życie, z którym trzeba się zmierzyć.
W tym roku wymagałam od siebie dwóch rzeczy: po pierwsze fabuły. Zeszłoroczny komiks opierał się na dość przypadkowych i luźno powiązanych ze sobą scenkach, dzięki czemu robiło się go bardzo łatwo i przyjemnie, ale efekt wcale mnie nie zadowolił. Postacie były papierowe i wszystko razem tworzyło po prostu abstrakcyjny żart. W tym roku olałam stronę wizualną i skupiłam się na treści. (Nie wiem, czy mi wyszło. Ciężko zrobić cokolwiek ambitnego, gdy ma się tak ograniczony czas, plus jest się przeziębionym i smarkającym człowiekiem.) Po drugie obiecałam sobie zamieścić w komiksie Cukier, moją postać dziewczynki polującej na potwory. Już dawno chciałam jej poświęcić jakiś dłuższy komiks lub całą serię (choć wiedziałam, że nadaje się raczej na drugoplanową postać i tak też tu zrobiłam).
1
![]()
2
![]()
3
![]()
4
![]()
5
![]()
6
![]()
7-8
![]()
9
![]()
10
![]()
11
![]()
12
![]()
13
![]()
14
![]()
15
![]()
16
![]()
17
![]()
18
![]()
19
![]()
20
![]()
21-22
![]()
23
![]()
24
![]()
W tym roku tematem było "10" i od razu pomyślałam o akcji dziejącej się w dniu dziesiątych urodzin głównego bohatera. Dziesiąte urodziny to czas, kiedy czeka się na list z Hogwartu (ja czekałam na Piotrusia Pana), którego ostatecznie nikt nigdy się nie doczeka. Prędzej czy później przychodzi prawdziwe życie, z którym trzeba się zmierzyć.
W tym roku wymagałam od siebie dwóch rzeczy: po pierwsze fabuły. Zeszłoroczny komiks opierał się na dość przypadkowych i luźno powiązanych ze sobą scenkach, dzięki czemu robiło się go bardzo łatwo i przyjemnie, ale efekt wcale mnie nie zadowolił. Postacie były papierowe i wszystko razem tworzyło po prostu abstrakcyjny żart. W tym roku olałam stronę wizualną i skupiłam się na treści. (Nie wiem, czy mi wyszło. Ciężko zrobić cokolwiek ambitnego, gdy ma się tak ograniczony czas, plus jest się przeziębionym i smarkającym człowiekiem.) Po drugie obiecałam sobie zamieścić w komiksie Cukier, moją postać dziewczynki polującej na potwory. Już dawno chciałam jej poświęcić jakiś dłuższy komiks lub całą serię (choć wiedziałam, że nadaje się raczej na drugoplanową postać i tak też tu zrobiłam).
1

2

3

4

5

6

7-8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21-22

23

24
